Kolejny wygasły wulkan – Wielisławka – kojarzy się z tzw. Organami Wielisławskimi i legendą o ukrytym wrocławskim złocie. Organy to odsłonięte w wyniku prac w kamieniołomie słupy porfirowe, które przypominają gigantyczne organy. Przyciągają od lat amatorów geologii.
Amatorów poszukiwań skarbów przyciąga natomiast tzw. Złoto Wrocławia, które miało zostać wywiezione w czasie wojny tuż przed oblężeniem miasta. Skrzynie z 7 tonami tego kruszcu miały zostać ukryte gdzieś na zboczach Wielisławki w którejś z licznych sztolni pozostałych po jeszcze średniowiecznych górnikach. A pilnować miał go strażnik…