Rupaki to pensjonat w Sudetach. Dom miał ponad 200 lat i właśnie na taki wyglądał. Nie zakochaliśmy się w nim od razu ale zachwyciły detale piaskowcowe portale i kolumny, modrzewiowe stropy, fragmenty szachulca wystające tu i ówdzie spod tynku. Potem był wielki, pierwszy od wojny remont, w trakcie którego wszystkiego musieliśmy nauczyć się sami – gliny, drewna i kamienia. Zadbaliśmy by materiały użyte do ratowania domu były jak najbardziej zbliżone do tych sprzed ponad dwóch wieków. Drewno do napraw i rekonstrukcji pochodzi z rozbiórki rówieśników naszego domu, którzy nie mieli tyle szczęścia co on. Piaskowiec jest z okolicznych kamieniołomów. Za to specjalna mieszanka gliniana do szachulca przyjechała z Niemiec.
Mieszkamy w Kondratowie w samym sercu Parku Krajobrazowego Chełmy na Pogórzu Kaczawskim. Jest to obszar chroniony w ramach programu Natura 2000. Wiosną na naszą łąkę od lat przylatuje para żurawi, sarny i jelenie to normalny widok. W okolicznych wąwozach można obserwować salamandry, traszki i oczywiście specjalność naszych okolic – muflony. Nasz region to także Kraina Wygasłych Wulkanów. Najbliższy mamy za oknem, nieco dalej są już te bardziej znane – Czartowska Skała, Organy Wielisławskie czy Ostrzyca.
Całe Sudety to ogromna skarbnica zabytków, nie tylko przyrody. Pałace i zamki, romańskie kościółki i barokowe klasztory. I oczywiście wojenne tajemnice, złoty pociąg w co drugiej wiosce i zaginiony „Portret młodzieńca” Rafaela w co trzeciej.
O najciekawszych miejscach mogą Państwo przeczytać w zakładce warto zobaczyć. Na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie. Tak jak my przed paroma laty.
Zapraszamy więc do Rupaków. To nie anonimowy hotel z recepcją do którego można wracać nad ranem i nikomu to nie wadzi. To tylko kilka pokoi, kameralnie i domowo. I Gości prosimy o uszanowanie domowej atmosfery. W zamian zapewniamy, że nie traficie Państwo u nas na firmową imprezę integracyjną czy huczne chrzciny.
Otoczenie naszego domu to duża przestrzeń z wydzielonym miejscem do siedzenia, placem zabaw dla dzieci oraz trawnikiem do gry w piłkę czy badmintona. Za domem płynie strumyk sąsiadujący ze stawem a za nimi rozciąga się piękna i pachnąca łąka pełna ziół i kwiatów.
Po podwórku biega Trikolorka i Rudel, nasze koty.
Dla gości przygotowaliśmy też ustronne miejsce na ognisko oraz wygodny parking.